12# nie jestem zaskoczona, ja współczuję
Kiedy chcesz umrzeć
Pozostajesz Ty
i Ona
Śmiercią ją zwią
Lecz dla mnie
jest przyjaciółką
powiernicą najskrytszych marzeń
i końcem wszystkiego
Kiedy chcesz umrzeć
światła nie gasną
i nie ma nawet końca świata
jesteś tylko Ty
i Ona
Śmiercią ją zwią
***
Gdybym była dobrym człowiekiem
Nie myślałabym o samobójstwie
Gdybym nie była socjopatką
Kochałabym ludzi
Gdybym była szczęścliwym człowiekiem
Nie ubierałabym się na czarno
Gdybym kochała ludzi
Nie życzyłabym im śmierci
***
Myśl jedną mam
Wziąść tabletek stos
Nie myśleć
Nie czuć
Nie być
***
Czy tak trudno znieść myśl
że nie jest się doskonałą?
Że nie jest się tą jedną jedyną?
Że nie jest się arcypotężną?
***
Wciąż samotna
Wiecznie potępiana
Niedoskonała
Nie jedyna
Nie ta pierwsza
I nie ta ostatnia
Więc jaka?
***
Wczoraj obudziłam się
a miałam taki piękny sen
Dzisiaj obudziłam się
a miałam taki piekny sen
Dlaczego mój Boże
nie wspomożesz?
Dlaczego mój Boże
nie odpoczniesz?
Dlaczego mój Boże
nie zapomnisz...
Nie zapomnisz mnie obudzić
***
Czy to ja zwariowałam?
Czy wszyscy wokół mnie są szaleni?
***
Patrzenie na Ciebie
nie daje ukojenia
nie daje już ukojenia
Słuchanie Ciebie
nie daje zbawienia
nie daje już zbawienia
Kochanie Ciebie
nie daje spełnienia
nie daje już spełnienia
***
Jak śmiesz się uśmiechać
kiedy ja tonę
tonę w nędzy
we własnym ciele
Jak śmiesz kochać kogos innego
kiedy ja
dażę Ciebie miłością
zbyt nieszczęśliwą
zbyt bolesną
aby była prawdziwa
Jak śmiesz o mnie nie myśleć
kiedy ja umieram
kiedy ja umieram
od samego patrzenia
od samego wspomnienia
Jak śmiesz nie wiedzieć o moim istnieniu
kiedy ja za Boga Ciebie mam
kiedy ja Ciebie mam za Boga
Jak śmiecie na mnie patrzeć
kiedy ja
uciekam od waszych spojrzeń
zbyt słaba
aby pozwolić Wam
patrzeć na mnie
***
Muzyki dźwięk
uratuje mnie
Muzyki dźwięk
uwolni mnie
Muzyki dźwięk
wysłucha mnie
Muzyki dźwięk
pogrąży mnie
Muzyki dźwięk
zasmuci mnie
Muzytki dźwięk
uchroni mnie
Muzyki dźwięk
uspokoi mnie
Muzyki dżwięk
namówi mnie
Muzyki dźwięk
zabije mnie
***
Czy ktoś mi kiedykolwiek wyjaśni
dlaczego nie potrafie
żyć i umierać
na tym świecie
Dlaczego nie potrafię
zamknąć powieki
nie obudziwszy się już nigdy
Dlaczego nie potrafię
spojrzeć na świat
oczami dziecka
Dlaczego nie potrafie
docenić zdrowia
kiedy choroby brak
Dlaczego nie potrafie
uniesc się wysoko
niczym ptak
Dlaczego nie potrafie
powiedzieć Ci w twarz
że jesteś wszystkim tym
co mam
Dlaczego nie potrafie
wykrzyczeć Wam
że sił mi już brak
Dlaczego nie potrafie
wyszeptać
Dlaczego nie potrafie
napisac
Dlaczego
nie
potrafie
być
***
Kiedyś myślałam
że życie będzie bajką
Że będzie proste
i piękne zarazem
nie skażone
żadną zarazą
nie naruszone
nie rozdziewiczone
nie trudne
lecz nie łatwe
razem i zarazem
nie ładne
nie brzydkie
nie puste
i nie zbyt
płytkie
Nie zbyt życiowe
***
Teraz gdy jestem tutaj sam
i nie ma kto otrzeć mych łez
to wiem
że koniec
śpiesznie zbliża się
że nie ma już dla mnie miejsca
w tym świecie robotów
że nia mam już prawa zaistnieć
w tym świecie bez polotu
że to co mnie nie zabiję
zniszczy mnie zarazem
że spalać się będę
w ogniu swoich marzeń
***
o kenu
o kenu
dlaczego nie wiesz o moim istnieniu
o kenu
o kenu
dlaczego nic nie wiesz o moim imieniu
o kenu
o kenu
twoje oczy
sa jak dwa diabły
kuszące i niebezpieczne
kuszą
i straszą
mamią i
wprowadzają w wariację
o kenu
o kenu
mój jedyny przyjacielu
każdej nocy cię szukam
i nie odnajduję
w każdym śnie cie wygladam
ale to nie skutkuje
o kenu
o kenu
tyś mym przekleństwem
tyś zarazą i plagą
mym przeciwieństwem?
o kenu o kenu
wołam cie po imieniu
lecz nie masz prawa usłyszeć
szeptu
będącym językiem
którego prawo
mamy znać
jedynie
my
o kenu o kenu
moj zbawicielu
moj wybrancu
moj kacie
o kenu o kenu
moj kusicielu
patrzysz na mnie niepozornie
lecz doskonale wiesz
że żadna kobieta się temu nie oprze
nie patrz tak na mnie proszę
bo twój wzrok mnie pali
jego zasięgi może mnie powalić
o kenu o kenu
tyś mym nieszcześliwym kochankiem
tyś przyczyną moich zgub
moich niewypowiedzianych słów
o kenu o kenu
tyś powodem ku życia pozbawieniu
tyś depresji początkiem
i myśli samobójczych zalążkiem
o kenu o kenu
nienawidzę Cie Ty mój przyjacielu
mój kacie
mój kusicielu
mojego życia nadzieją
o kenu o kenu
nawet nie wiesz
jak bardzo
mnie ranisz
jak bardzo bym chciała
abyś się wykrwawił
o kenu o kenu
pragnę twojej śmierci przyjacielu
bo tylko ona
może nas połączyć
nas już nie rozłączysz
znajdę cię
tam
po drugiej stornie
choćbym miała życia wiecznego
nie posmakować
choćbym miała z tobą w piekle konać
nie poddam się
dopóki
dopóty
nie odnajdę Cię
o kenu o kenu
już najwyższy czas mój przyjacielu
pożegnaj się ze mną
raz ostatni spójrz w oczy me
i pomyśl
czy warto było
tak bardzo zranić mnie
Komentarze
Prześlij komentarz